TVPRESS Blog Wiadomości z Kraju i ze Świata Wiadomości TVPRESS Deweloper skazany na trzy lata i sześć miesięcy więzienia

Deweloper skazany na trzy lata i sześć miesięcy więzienia

 

W końcu zakończyła się sprawa, którą śledziłem już od dłuższego czasu. Jak widać, czasami na sprawiedliwość trzeba poczekać — ale ważne, że w końcu nadchodzi. Marzyli o własnym domu, a zastali gołe mury. Sebastian O. został skazany przez Sąd Okręgowy w Kaliszu na trzy lata i sześć miesięcy więzienia. Według prokuratury mężczyzna oszukał 42 rodziny i 11 podwykonawców. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

22 września 2025 r. Sąd Okręgowy w Kaliszu wydał wyrok w sprawie dewelopera Sebastiana O. Sprawa dotyczy inwestycji w Kaliszu. Deweloper zamieścił ogłoszenie, że powstaną tam domki szeregowe — inwestycja miała zostać zakończona w 2018 r. Przedsiębiorca inwestycji jednak nie dokończył, a rodziny, które wpłaciły pieniądze, znalazły się w dramatycznej sytuacji.

„W zasadzie od samego początku on to wszystko odwlekał. Po prostu ładnie to ubierał w te swoje pisma, że to wina wykonawców, pogody… (…) Nie chciał się z nami tak do końca spotykać, nie chciał rozmawiać merytorycznie co do sposobów dokończenia tej inwestycji i dogadania się, jak to ma wyglądać. On prowadził ciągle wymijające rzeczy. Próbował z nami rozmawiać przez adwokatów, zmieniał tych swoich doradców” — mówiła dziennikarzom jedna z poszkodowanych.

Teraz, po kilku latach walki, pokrzywdzeni doczekali się sprawiedliwości na sali sądowej. Zdaniem sądu deweloper wprowadził nabywców mieszkań w błąd co do możliwości wywiązania się z przyjętego zobowiązania. Doprowadził ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, bo pokrzywdzeni przekazali mu pieniądze na realizację inwestycji, której nie wykonał. „Oskarżony doskonale zdawał sobie sprawę z sytuacji finansowej swojej firmy i ciążących na nim zobowiązań, mimo to podejmował kolejną inwestycję. Każda następna miała ratować poprzednią” — powiedział sędzia Marek Urbaniak.

„Oskarżony swoim działaniem stworzył u nabywców i podwykonawców fałszywe poczucie swojej wiarygodności. Wykorzystał niewiedzę pokrzywdzonych.”

Przed oskarżeniem mogła grozić kara do 10 lat więzienia. Prokurator i oskarżyciel posiłkowy domagali się czterech lat więzienia, kary grzywny, obowiązku naprawienia szkody wobec pokrzywdzonych oraz dziesięcioletniego zakazu prowadzenia działalności gospodarczej.

W poniedziałek sąd skazał przedsiębiorcę na trzy lata i sześć miesięcy więzienia. Orzeczono także grzywnę w wysokości 30 000 zł, zakaz prowadzenia działalności deweloperskiej na 10 lat, wypłatę od 50 000 do 100 000 zł odszkodowania dla pokrzywdzonych oraz wypłatę należności dla podwykonawców. Wyrok — jak już wspomniano — nie jest prawomocny.

Sprawa trafiła na wokandę w czerwcu 2023 r. Prokurator zarzucił oskarżonemu m.in.: oszustwo na szkodę nabywców mieszkań i kontrahentów; niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, którą reprezentował; oraz zatajenie przed nabywcami informacji o obowiązku przyjmowania wpłat na otwarty mieszkaniowy rachunek powierniczy. Mężczyzna nie przyznał się do winy. W prokuraturze oświadczył, że problemy firmy spowodowane były wzrostem cen materiałów budowlanych, których nie mógł przewidzieć.

„Wygląd osiedla? Usiąść i płakać. Ta brama tak rozklekotana. Po prostu były mury. Mało tego, to nie było nawet ogrodzone. My na własną rękę takimi taśmami zaczęliśmy grodzić osiedle, dbać o to, żeby jak najmniej osób się włamało” — mówiła jedna z poszkodowanych.

Na poczet obowiązku naprawienia szkody prokurator zabezpieczył udziały w spółce oskarżonego o wartości 175 000 zł oraz dwie wille o wartości 2,7 mln zł. Straty poniesione przez 42 ­poszkodowane rodziny to niemal 10 mln zł. Mieszkańcy zamierzali przejąć inwestycję i znaleźć nowego dewelopera, ale nikt nie chciał podjąć jej dokończenia. Kiedy nieruchomość mieli przejąć inni wierzyciele, kancelaria, do której się zwrócili, przekonała ich, że najlepszym rozwiązaniem będzie upadłość. Udało się przekonać syndyka, by nie sprzedawał osiedla za bezcen, lecz dokończył inwestycję. Dzięki pomocy władz miasta inwestycję dokończyło Kaliskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego sp. z o.o.. Ponieważ deweloper wybudował osiedle niezgodnie z projektem, konieczne było przygotowanie dokumentacji zastępczej, aby uniknąć wyburzenia istniejących już konstrukcji. Koszty dokończenia budowy pokrywali nabywcy — średnio każda rodzina dokładała około 100 000 zł do mieszkania. Pod koniec 2022 r. podpisali akty notarialne i wprowadzili się do swoich domów.

 

Mariusz Pokrzywko

Dziennikarz śledczy

Tel. +48 602 511 511

Wierzę i jestem przekonany, że jako dziennikarze mamy doniosłą rolę społeczną. Tam, gdzie komuś może zależeć, by wszystko toczyło się za zamkniętymi drzwiami — my jesteśmy w stanie wydobyć fakty na światło dzienne, dzięki czemu do sprawiedliwości można dojść znacznie szybciej, a relacje biznesowe doprowadzić do zdrowych zasad zgodnych z zasadami współżycia społecznego.

 

Exit mobile version