TV Press | Komentarz analityczny
Komentarz: Mariusz Pokrzywko
Światowe rynki finansowe znalazły się w stanie wyraźnego niepokoju. Giełdy od Azji po Europę i Stany Zjednoczone notują gwałtowne spadki, podczas gdy dolar i euro niespodziewanie zyskują na wartości. Co się dzieje? Skąd ta reakcja rynku? I najważniejsze: jaki związek ma z tym wszystkim polityka Donalda Trumpa?
1. Spadki giełd – ucieczka od ryzyka
Wszystkie główne indeksy – od DAX po Nasdaq – lecą w dół. Inwestorzy wycofują kapitał z rynku akcji, uciekając przed ryzykiem i szukając bezpieczniejszych lokat. To klasyczna reakcja na niepewność gospodarczą, która zwykle poprzedza spowolnienie lub recesję.
2. Dolar się umacnia – bezpieczna przystań?
Kapitał ucieka do USA – dolar zyskuje na wartości, bo inwestorzy postrzegają go jako walutę stabilną i pewną. Jednak to może być miecz obosieczny: zbyt silny dolar szkodzi eksportowi i może w przyszłości pogłębić problemy gospodarcze Ameryki.
3. Euro też rośnie – odpływ z rynków peryferyjnych
Rynki rozwijające się, jak Polska, tracą – kapitał przenosi się do „twardych” walut, takich jak dolar i euro. Osłabienie złotego może prowadzić do wzrostu inflacji i presji na banki centralne regionu.
4. Cła Trumpa jako iskra
Nowe cła na Chiny, UE i Meksyk ogłoszone przez Donalda Trumpa działają jak iskra w beczce prochu. Cła oznaczają wyższe koszty handlu i mniejsze zyski firm. To sygnał, że zaczęła się wojna handlowa – a ta zawsze wywołuje reakcje łańcuchowe w gospodarce globalnej.
5. Powrót dolara do USA – czy to niebezpieczne?
Napływ kapitału do Stanów może początkowo wydawać się korzystny, ale niesie zagrożenia.
Zbyt silny dolar osłabia eksport, a nadmierny napływ pieniędzy może rozpędzić inflację i napompować spekulacyjne bańki. Jeśli FED będzie musiał interweniować, może dojść do gwałtownego załamania kredytowego i tąpnięcia na rynku pracy. Powrót kapitału to chwilowy zysk, który może mieć długoterminową cenę.
Komentarz przygotował: Mariusz Pokrzywko
Dla TV Press
