Nate Vance, były żołnierz piechoty morskiej USA, przez niemal trzy lata walczył jako ochotnik po stronie Ukrainy. Teraz ostro krytykuje swojego kuzyna, wiceprezydenta J.D. Vance’a, oraz Donalda Trumpa, nazywając ich „pożytecznymi idiotami” Władimira Putina. Jak doszło do tej sytuacji i co oznacza ona dla relacji USA–Ukraina?
Droga na front
W marcu 2022 roku Nate Vance dołączył do ukraińskiego batalionu ochotniczego „Wilki Da Vinci”, by bronić Ukrainy przed rosyjską agresją. Jego jednostka brała udział w kluczowych bitwach, m.in. o Kupiańsk, Bachmut, Awdijiwkę i Pokrowsk. Były żołnierz US Marines nie ukrywa, że motywacją do wyjazdu była nie tylko chęć walki o demokrację, ale także jego głęboka niezgoda na działania Kremla.
– Nie mogłem siedzieć bezczynnie, widząc, jak Rosja dokonuje rzezi na ukraińskiej ludności – mówi w wywiadzie dla francuskiego „Le Figaro”.
Ostra krytyka wiceprezydenta USA
Choć Nate i J.D. Vance są kuzynami, ich relacje rodzinne są obecnie mocno napięte. Wszystko przez postawę wiceprezydenta USA, który otwarcie krytykuje pomoc wojskową dla Ukrainy i popiera politykę Donalda Trumpa wobec Rosji.
– Początkowo myślałem, że to tylko retoryka polityczna. Ale po ostatnim spotkaniu w Białym Domu, gdzie J.D. Vance i Trump upokorzyli prezydenta Zełenskiego, stało się jasne, że oni naprawdę nie chcą wspierać Ukrainy – mówi Nate.
Jego zdaniem, administracja Trumpa świadomie działa na korzyść Putina, osłabiając pozycję Ukrainy i Zachodu.
„Pożyteczni idioci” Putina?
Nate Vance nie przebiera w słowach. Jego zdaniem, Trump i jego otoczenie są marionetkami Kremla, choć sami mogą nie zdawać sobie z tego sprawy.
– Trump i mój kuzyn wierzą, że mogą omamić Putina. Ale to niemożliwe. Rosjanie nie zapomną, że Ameryka pomagała Ukrainie. Teraz Trump i Vance są dla Putina pożytecznymi idiotami – mówi.
Czy USA odetnie Ukrainę od pomocy?
Po kontrowersyjnym spotkaniu w Białym Domu, podczas którego J.D. Vance miał oskarżyć Zełenskiego o „niekompetencję” i „marnowanie amerykańskich pieniędzy”, administracja USA wstrzymała pomoc wojskową dla Ukrainy. W grę wchodzi również zawieszenie współpracy wywiadowczej.
Decyzja ta spotkała się z ostrą krytyką zarówno w Waszyngtonie, jak i wśród sojuszników USA. W tle trwają negocjacje dyplomatyczne, które mają na celu przywrócenie wsparcia dla Ukrainy. Kluczową rolę w mediacjach odgrywa Arabia Saudyjska.
Rodzina podzielona przez politykę
Sam Nate Vance przyznaje, że mimo więzi rodzinnych, J.D. Vance nigdy nie próbował się z nim skontaktować, by poznać realia wojny w Ukrainie.
– Jego własny kuzyn był na pierwszej linii frontu. Mogłem mu powiedzieć prawdę, ale on nigdy nie chciał mnie wysłuchać – mówi rozgoryczony.
Podział w rodzinie Vance’ów jest odzwierciedleniem głębszego konfliktu, który toczy się obecnie w Stanach Zjednoczonych – między tymi, którzy wierzą w silne przywództwo Zachodu, a tymi, którzy skłaniają się ku izolacjonizmowi i sojuszowi z autokratami.
Czy polityka Trumpa rzeczywiście sprawi, że USA staną się „pożytecznym idiotą” Putina? To pytanie, na które odpowiedź poznamy w nadchodzących miesiącach.