TV Press | 18 kwietnia 2025
Paryż – Sekretarz stanu USA Marco Rubio ogłosił podczas konferencji prasowej w stolicy Francji, że Stany Zjednoczone są gotowe wycofać się z prób pośredniczenia w rozmowach pokojowych między Rosją a Ukrainą. Jak zaznaczył, brak wyraźnych postępów i konstruktywnego sygnału ze strony Moskwy może skłonić administrację prezydenta Donalda Trumpa do skoncentrowania się na innych globalnych priorytetach.
Rubio powiedział wprost: „Jeśli w najbliższych dniach nie zobaczymy realnych kroków w stronę rozwiązania, Stany Zjednoczone mogą odstąpić od dalszych prób mediacji. Piłka jest teraz po stronie Rosji.”
Zawieszenie broni jako test szczerości intencji
W ostatnich dniach Paryż stał się sceną intensywnych rozmów z udziałem przedstawicieli USA, Ukrainy i państw europejskich, w tym prezydenta Emmanuela Macrona. Ukraina, jak ujawnił Rubio, zaakceptowała propozycję 30-dniowego zawieszenia broni, dając sygnał gotowości do rozmów, ale z zachowaniem zasad swojej suwerenności. Teraz oczekuje się odpowiedzi Kremla.
W rozmowach uczestniczył także specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy, Steve Witkoff, którego sugestie dotyczące ewentualnych ukraińskich ustępstw terytorialnych spotkały się z ostrą reakcją prezydenta Zełenskiego. Ukraiński przywódca nazwał je „powielaniem rosyjskiej propagandy”.
Trump: Pokój tak, ale nie za wszelką cenę
Choć Rubio podkreślił, że prezydent Trump nadal wierzy w możliwość dyplomatycznego zakończenia wojny, zaznaczył jednocześnie, że cierpliwość Waszyngtonu ma swoje granice. – „Prezydent koncentruje się na globalnym bezpieczeństwie. Jeśli proces utknie w martwym punkcie, będziemy musieli dostosować nasze podejście” – dodał sekretarz stanu.
W tle rozmów w Paryżu i planowanych spotkań w Londynie pozostaje niepokój zachodnich sojuszników co do trwałości poparcia USA dla Ukrainy. Mimo to, europejscy liderzy, w tym premier Wielkiej Brytanii i przedstawiciele UE, potwierdzili chęć dalszego wspierania Kijowa i zacieśniania współpracy transatlantyckiej.
Możliwy zwrot w amerykańskiej polityce?
Zapowiedź Marco Rubio może sygnalizować poważny zwrot w amerykańskiej strategii wobec wojny w Europie. Jeśli administracja Trumpa faktycznie wycofa się z mediacji, proces pokojowy może zostać zdominowany przez inicjatywy europejskie lub – co bardziej niepokojące – ulec całkowitemu zahamowaniu.
Rubio zakończył konferencję słowami: „Naszym celem nigdy nie było narzucenie pokoju, lecz stworzenie przestrzeni, w której Ukraina i Rosja będą mogły dojść do sprawiedliwego rozwiązania. Jeśli jedna ze stron tego nie chce – czas wyciągnąć wnioski.
Mariusz Pokrzywko,
redaktor naczelny TV Press