Błaszczak z zarzutami – ujawnienie tajnych planów obronnych pod lupą prokuratury

W piątek, 21 marca 2025 roku, były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak stawił się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, gdzie usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień w związku z ujawnieniem fragmentów tajnego planu użycia Sił Zbrojnych RP „Warta”. Plan ten, opracowany w 2011 roku, przewidywał działania obronne na wypadek inwazji ze wschodu, w tym możliwość wycofania wojsk na linię Wisły.

Odtajnienie planu „Warta”

W trakcie kampanii wyborczej w 2023 roku Błaszczak ujawnił fragmenty tego dokumentu, twierdząc, że poprzednie władze planowały oddanie wschodniej części kraju bez walki. Były minister argumentował, że miał moralny obowiązek poinformowania opinii publicznej o realnych założeniach strategicznych, które – jego zdaniem – były nie do zaakceptowania.

Jednakże prokuratura zarzuca Błaszczakowi nieuprawnione zdjęcie klauzuli tajności z wrażliwych dokumentów, co mogło narazić bezpieczeństwo państwa. Prokurator major Marcin Maksjan podkreślił, że takie działanie mogło być na rękę obcym służbom wywiadowczym, w szczególności rosyjskim i białoruskim.

Błaszczak: „Zrobiłbym to ponownie”

Po zakończeniu przesłuchania Mariusz Błaszczak stanowczo zaprzeczył wszelkim zarzutom i nie przyznał się do winy. W rozmowie z dziennikarzami powiedział, że działał zgodnie z prawem i sumieniem, mając na celu ujawnienie prawdy przed społeczeństwem. Podkreślił również, że gdyby stanął przed podobnym dylematem, ponownie podjąłby tę samą decyzję.

Podzielone opinie polityczne

Cała sprawa wywołała skrajne reakcje w środowisku politycznym. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wyraził nadzieję na sprawiedliwe osądzenie działań Błaszczaka, zarzucając mu narażenie bezpieczeństwa kraju w imię doraźnych korzyści politycznych.

Z drugiej strony, były premier Jarosław Kaczyński bronił byłego szefa MON, twierdząc, że miał on pełne prawo ujawnić informacje o nieakceptowalnych planach obronnych poprzednich władz. W opinii Kaczyńskiego, Błaszczak działał w interesie publicznym, nie zaś w ramach prywatnych ambicji politycznych.

Co dalej?

Byłemu ministrowi grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności za ujawnienie tajnych informacji i przekroczenie uprawnień. Prokuratura zapowiedziała skierowanie aktu oskarżenia do sądu w ciągu najbliższych miesięcy.

Sprawa Mariusza Błaszczaka z pewnością stanie się jednym z najważniejszych tematów politycznych w najbliższym czasie. Zarówno opinia publiczna, jak i środowisko polityczne będą uważnie śledzić rozwój wydarzeń, zastanawiając się, czy decyzja o ujawnieniu planu „Warta” była aktem odwagi i odpowiedzialności, czy też skrajną lekkomyślnością i narażeniem bezpieczeństwa państwa.

Bądźcie z nami.

Tvpress.pl

Mariusz Pokrzywko