W ciągu ostatnich trzech miesięcy Tesla notuje poważne spadki na giełdzie, a wartość jej akcji zmniejszyła się niemal o połowę. Kapitalizacja rynkowa giganta motoryzacyjnego spadła z 1,5 biliona dolarów w grudniu 2024 roku do około 715 miliardów dolarów obecnie. Sytuacja budzi niepokój wśród inwestorów, ale Elon Musk pozostaje optymistą.
Musk: „W dłuższym okresie będzie w porządku”
Elon Musk odniósł się do sytuacji na platformie X (dawniej Twitter), próbując uspokoić akcjonariuszy. „W dłuższym okresie będzie w porządku” – napisał, sugerując, że spadki są jedynie przejściowe i Tesla nadal pozostaje liderem w branży pojazdów elektrycznych.
Mimo jego zapewnień, rynek pozostaje sceptyczny. Wielu analityków wskazuje na niepokojące sygnały – od spadającej sprzedaży samochodów elektrycznych po rosnącą konkurencję na kluczowych rynkach, takich jak Europa i Chiny.
Trump staje w obronie Muska
Spadki Tesli nie uszły uwadze Donalda Trumpa, który publicznie wyraził swoje poparcie dla Muska. Były prezydent USA skrytykował „radykalnych lewicowych szaleńców” za rzekome próby bojkotowania Tesli. Co więcej, Trump zapowiedział zakup nowego pojazdu tej marki, aby osobiście wesprzeć Muska i jego firmę.
Co stoi za spadkiem wartości Tesli?
Analitycy wskazują kilka głównych przyczyn gwałtownego spadku wartości akcji Tesli:
Spadek sprzedaży – Na kluczowych rynkach, takich jak Chiny i Europa, sprzedaż Tesli systematycznie maleje, co osłabia pozycję marki w segmencie pojazdów elektrycznych.
Rosnąca konkurencja – Chińscy producenci samochodów, tacy jak BYD, oferują konkurencyjne modele z zaawansowanymi funkcjami autonomicznej jazdy, często bez dodatkowych opłat.
Zaangażowanie Muska w politykę – Jego bliska współpraca z Donaldem Trumpem może odstraszać część inwestorów i klientów, zwłaszcza tych o bardziej liberalnych poglądach.
Co dalej z Teslą?
Obecnie akcje Tesli są notowane na poziomie 248,09 USD, z lekkim wzrostem o 0,07676% w porównaniu do poprzedniego zamknięcia. Wciąż jednak pozostają znacznie poniżej wartości sprzed kilku miesięcy.
Musk utrzymuje, że Tesla ma długoterminowy plan i nie widzi zagrożenia dla przyszłości firmy. Inwestorzy jednak będą uważnie obserwować kolejne ruchy giganta z Doliny Krzemowej – zwłaszcza w kontekście nadchodzących premier nowych modeli i innowacji technologicznych.
Czy Tesla odbije się od dna, czy też czeka ją jeszcze trudniejszy okres? Czas pokaże.