TVPress.pl | 2 kwietnia 2025, godz. 22:30
W przemówieniu wygłoszonym w Ogrodzie Różanym Białego Domu prezydent Donald Trump ogłosił najbardziej radykalny zwrot w amerykańskiej polityce handlowej od dekad. W ramach tzw. „Dnia Wyzwolenia” Stany Zjednoczone wprowadzają masowe cła odwetowe wobec niemal całego świata.
„To, co oni robią nam — my robimy im!” – grzmiał Trump, zapowiadając pełną „wzajemność” w globalnym handlu.
Oto nowa mapa ceł USA:
Chiny – 34%
Unia Europejska – 20%
Wietnam – 46%
Japonia – 23%
Indie – 26%
Pozostałe kraje – minimum 10%
Wszystkie importowane samochody – 25%
Motywacja: „Odzyskać to, co zostało Ameryce skradzione”
Trump nie ukrywa, że chodzi o odbudowę pozycji USA na rynku globalnym. Według jego słów, Ameryka przez lata była „rabusiówką”, z której inne kraje korzystały bezkarnie, korzystając z niskich barier i jednostronnych umów.
Cła mają wzmocnić rodzimy przemysł, przywrócić miejsca pracy i ograniczyć zależność od globalnych łańcuchów dostaw.
Świat odpowiada: nadchodzi wojna handlowa?
Komisja Europejska już zapowiada odwet, m.in. w postaci ograniczeń wobec gigantów technologicznych z USA.
Chiny, Japonia i Indie nie komentują jeszcze oficjalnie, ale eksperci spodziewają się kontrataków w najbliższych godzinach.
Rynki zareagowały spadkiem dolara i euro, wzrostem cen złota oraz napięciem na rynku surowców.
Nowa epoka w gospodarce światowej
Dzisiejsze ogłoszenie to nie tylko zbiór liczb — to deklaracja ideologiczna, że USA wracają do twardego protekcjonizmu.
Eksperci są zgodni: to początek nowej ery, w której reguły gry będą pisane od nowa.
TVPress.pl. RN. Mariusz Pokrzywko