Raiffeisen Bank International AG: Gra na Czas!

Raiffeisen Bank International AG: Gra na Czas!

W skomplikowanym i często nieczytelnym świecie finansów, prawda i sprawiedliwość nie zawsze idą w parze. Ale czasem, walka o odzyskanie utraconych oszczędności prowadzi do wyjątkowych sytuacji, które odsłaniają kulisy finansowego zamieszania. Jednym z takich przypadków jest afera W Investments i działania podjęte przez Raiffeisen Bank International AG.

Bank ten ogłosił na swojej stronie internetowej, że zamierza składać pozwy w imieniu części uczestników funduszy W Investments przeciwko FinCrea S.A., spółce odpowiedzialnej za zarządzanie kontrowersyjnymi funduszami W Investments. To wydaje się krokiem w dobrą stronę, ale warto przyjrzeć się bliżej temu, co kryje się za tą decyzją.

FinCrea, jak donoszą źródła, ma na swoim koncie wiele niedociągnięć i zarzutów. Zdaniem Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), jej działania lub zaniechania umożliwiły wyprowadzenie środków z funduszy, co skutkowało nałożeniem na spółkę rekordowej kary w wysokości 5 milionów złotych oraz cofnięciem jej licencji na zarządzanie funduszami. Jednak, to, co wydaje się istotniejsze, to fakt, że FinCrea mogła nie wywiązywać się ze swoich obowiązków, umożliwiając działania, które doprowadziły do strat uczestników funduszy. To tu pojawia się pytanie: Gdzie był Raiffeisen Bank w tej historii?

Bank ten pełnił rolę depozytariusza funduszy W Investments, co w teorii oznaczało, że powinien nadzorować i chronić interesy inwestorów. Niemniej jednak, jak wynika z kontroli KNF, bank ten wykazał się rażącym brakiem zainteresowania losem tych funduszy i pieniędzmi uczestników. Warto podkreślić, że bank pobierał wynagrodzenie od FinCrea, co oznacza, że środki uczestników, których miał chronić, były wykorzystywane do opłacania usług banku.

Teraz, gdy Raiffeisen ogłasza swoje intencje składania pozwów przeciwko FinCrea, pojawia się pytanie, czy taka decyzja ma jakiekolwiek sens. Przecież spółka ta zdaje się być w praktyce nieaktywna. Nie ma klientów, jej strona internetowa nie jest aktualizowana od dawna, telefony są nieczynne, a na pisma od uczestników nie reaguje. Ostatecznie proces sądowy może przynieść jedynie koszty, a nie rozwiązanie problemu.

Jednak, zdaniem redakcji, chodzi o coś zupełnie innego. Wszystko wskazuje na to, że Raiffeisen dąży do przeciągnięcia procesu, co pozwoli mu zyskać cenny czas. Odkładając ostateczne rozliczenie funduszy, bank będzie mógł podkreślić, że potrzebuje czasu na uzyskanie odszkodowania od FinCrea i ustalenie rzeczywistej wartości funduszy. To z kolei pozwoli na przedłużenie likwidacji funduszy, a wszystko to pod płaszczykiem troski o uczestników.

Ta strategia ma dodatkowy efekt uboczny – odsuwa od banku presję procesów sądowych. To znane zagranie, które już próbował Alior w przypadku pozwów przeciwko Baltic Bridge. Część uczestników może zrezygnować z roszczeń, a pozostali zostaną zmuszeni czekać na zakończenie niekończącej się likwidacji.

Dlatego, jeśli jesteś uczestnikiem funduszy W Investments i otrzymasz propozycję Raiffeisen, warto ją dokładnie przemyśleć. Walka o odzyskanie utraconych środków jest ważna, ale warto zastanowić się, czy proponowana droga jest najskuteczniejsza. Banki, jak Raiffeisen, mogą mieć własne interesy, które nie zawsze pokrywają się z interesami inwestorów.

RN TVPRESS
MP